poniedziałek, 9 lipca 2012

Drugi dzień spisanego bólu...

Wczoraj gdy ojciec wrócił na szczęście nie zobaczył Ciebie, mój Zeszyciku. Od razu jak przyszedł położył się spać. Właściwie dziwie się, że w ogóle udało mu się dotrzeć do domu, ponieważ był strasznie nawalony. Jeszcze tylko policzyłam do pięciu i zaraz miał usnąć. Jeden... dwa... trzy... cztery... pięć...
Okey. Mogłam iść. Tylko gdzie? Nie wiem sama. Gdzieś gdzie nikt mnie nie znajdzie, gdzie będę mogła pomarzyć o tym i o tamtym, a przede wszystkim będę mogła obmyślić ucieczkę.
Najpierw poszłam do mamy. Chciałam sprawdzić jak ona się czuje.

- Mamuś? -weszłam do kuchni gdzie znalazłam siedzącą na krześle mamę. Płakała. Jak co dzień
- Mamuś..
Podeszłam do niej i pogłaskałam ją po głowie. Po chwili przytuliłam ją mocno do siebie.
Bardzo to przeżywała. Mężczyzna, którego niegdyś kochała zaczął ją bić i poniżać.
- Mamuś. Nie płacz, on nie jest tego wart.
Kobieta wtuliła się we mnie mocniej i zaczęła szlochać jeszcze bardziej.
- Ja mam pomysł, jak się wydostać z tego bagna. Tylko nie płacz.
Oderwała się ode mnie i popatrzała na mnie z nikłą nadzieją jak i z bólem w oczach.
- Jak?
- Uciekniemy stąd. Będziemy mieli inne życie.
- Nie możemy go tu tak zostawić. On albo umrze z głodu, albo zachleje się do nieprzytomności. Nie możemy.-machała bezwładnie głową
-Ależ tak, mamuś. Zobacz ile krzywd on nam wyrządził. Bije, poniża, wszystkie pieniądze przeznacza na alkohol. Musimy to zrobić żeby się od niego uwolnić.
Kobieta wciąż potrząsała głową, nie chcąc się ze mną zgodzić
- To mój mąż. Ja go kocham i przysięgłam, że nie opuszczę go aż do śmierci. Nie chcę oszukać Boga. Ja ślubowałam...
- Ale to już nie jest ten sam człowiek. On się zmienił nie widzisz tego? Przykro mi to mówić, Mamo, ale on już cię nie kocha. To on złamał przysięgę kiedy pierwszy raz podniósł na ciebie rękę.
- Nie, Rose, nie możemy. Proszę cię, nie próbuj nawet uciekać, bo on...- przełknęła ślinę-on wpadnie w szał
- Mamo...
Ścisnęła moją rękę
- Ja nie chcę być bita cały czas. On bez powodu wpada w szał, a gdy uciekniemy odetchniemy z ulgą
-Gdzie chcesz uciec? I gdzie my się podziejemy? Będziemy spali na ulicy? Będziemy błagać o jedzenie?
- Ja mam trochę ukrytych pieniędzy. Może starczy na pierwszy miesiąc wynajmu pokoju. Za tydzień koniec szkoły. Skończę gimnazjum i zatrudnie się gdzieś w pracy. Jakoś damy radę. Uciekniemy do Londynu. To tylko 12 mil. Proszę przemyśl to. Ja nie chcę się tak wychowywać. Proszę
-Dobrze, przemyślę to, ale nic nie obiecuje. Zrozum, że ja go kocham i powinnam z nim być na dobre i na złe
- Jakoś to złe trwa od czterech lat. Mamo, zrozum, że miłości nie ma. Gdyby była na pewno żylibyśmy w lepszych warunkach.
- Ja żyje dłużej od ciebie na tym świecie i...
- i zdążyłaś się przekonać, że życie to ból. Uwierz mi. Mam tylko 16 lat, a zdążyłam już dużo wyaierpieć- przerwałam jej- przemyśl to
Pocałowałam ją w policzek i skierowałam się ku wyjściu z kuchni
- Gdzie idziesz?
- Obmyśleć plan ucieczki. Uda nam się wyjść na prostą. Ja w to wierzę..

Jak widzisz, Zeszyciku, mama nie jest zbytnio przekonana. Ja za to dobrze wiem, że to najlepsze wyjście. Albo może powinnam zadzwonić na policję? Sama już nie wiem.
Jutro kiedy ojciec się nawali i zaśnie, wezmę najpotrzebniejsze rzeczy i wraz z mamą wyjdziemy po cichu. Później złapiemy stopa i odjedziemy do Londynu. Teoretycznie proste, a w praktyce? To się przekonamy.
Siedzę sobie na dachu jakiegoś niewysokiego budynku i patrzę w malutkie, błyszczące punkciki na niebie.
Gwiazdy są takie piękne. Według mnie są symbolem niespełnionych marzeń. Każdy chce "gwiazdkę z nieba". Ja chcę mieć tylko normalną rodzinę i przyjaciół. Chcę aby moje twierdzenie dotyczące miłości było błędne. To tylko, a może aż moja gwiazdka z nieba. Tego pragnę, ale wiem, że to się nie spełni. Bo życie to ból, który otacza nas dookoła i wypełnia całą naszą duszę, umysł i serce...

__________________________________________

No to mamy DRUGI DZIEŃ ;) 
Dziękuję za te 15 komentarzy. Kocham Was za to 
Mogłybyście także polecać tego bloga. Niech biega po świecie Interbnetu. 


Jeszcze jedna prośba. 
Mój blog : http://carrot-world-with-king-of-carrots.blogspot.com/ bierze udział w głosowaniu na BLOG MIESIĄCA : LIPIEC 2012 http://wymarzony-swiat-z-1d-official.blogspot.com/ (Ankieta po prawo)
Mój numerek to 9. Proszę głosujcie. Zobaczymy ile są warte moje blogi, ja i moja twórczość. 
Z góry dziękuję. 
Nowy rozdział na "Carrots" pojawi się prawdopodobnie jutro tj. wtorek 


I odpowiadając na pytanie >>Szczęściary ❤.❤<<  :Tak, w tym blogu pojawi się One Direction. Może troszeczkę później, ale będzie :D


Dziękuję wszystkim jeszcze raz 


See you soon, 
Majka

14 komentarzy:

  1. Chłopaki z 1D zmienią jej podejście do miłości itd. ?
    Z całego serca jej współczuję i mam nadzieję, że mama przemyśli propozycję ucieczki. W końcu powinna chcieć jak najlepiej dla swojego dziecka...
    Zobaczymy. Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Uhhh mam nadzieję że jej sie uda Ale odważna dziewczyna nie ma co.
    Czekam na następnyy (ten jak zawszee super)
    Paaaaaaaaaaa Łośkiii :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz talent do pisanie, nie zmarnuj go.
    Czekam na następny.
    Zapraszam do mnie, nowy rozdział : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten blog z twoich blogów spodobał mi się najbardziej. No ... może faktycznie Carrot of the Word jest super xD Zagłosowałam już ;)
    Mam nadzieję (nie będę się pytać, bo nie wypada) że ta blondynka odzyska chęć do życia i przekona się czym jest miłość ...
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział, łapiący za serce.
    A teraz, ja ona ma właściwie na imię ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "- Nie, Rose, nie możemy."
      Rosemary ;D

      Usuń
    2. Achaaa ... ups ...
      Ale i tak przeczytałam i ta historia, od razu mi sie podoba !

      Usuń
  5. Nie, proszę nie rób czegoś takiego, że Rose spotka 1D, zakocha się w którymś z nich i będzie beautiful love, bo wyjdzie strasznie dennie i przewidywalnie. Ale ogólnie pomysł mi się podoba. Piszesz realistycznie, co mi się podoba. Czekam na kolejną notkę i oczywiście obserwuję.
    wejdziesz do mnie?
    http://bez-wzgledu-na-wszystko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto mówi, że będzie happy love?
      Wyrosłam z "pięknej miłości" ;)
      Jasne, że wpadnę ;D

      Usuń
    2. hura!!!! to dobrze, ulżyło mi. To było moje pierwsze skojarzenie, bo w 99% na blogach o 1D właśnie tak jest.
      A i jeszcze powiem, że ten blog bardziej mi się spodobał niż pierwszy, ale tamten nie jest zły :)

      Usuń
    3. PS mogłabyś zmienić czcionkę?

      Usuń
  6. Świetnyy. ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Blog cudny jak reszta , to już chyba twój trzeci tak mysle bo przeczytalalm juz tamte i czkam dalej . jak napisalas ze pojawia sie chlopcy to az zachcialo mi sie czytac jeszcze bardziej :D Ale nie boj sie nawet gdyby ich nie bylo to bym czytala :)
    Zapraszam do mnie
    http://the--story-of-my-life.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  8. oby im sie udało *trzyma kciuki* xd ja nie musze czekać w zniecierpliwieniu i idę czytać dalej xxd teraz będę ci pisać krótkie komentarze w celu wywołania usmiechu na Twojej twarzy gdy zobaczysz ich liczbę :D

    OdpowiedzUsuń