Jednym z moich marzeń jest podróżować po świecie, szukać miejsca, w
którym poczuję się jak w domu. I nie chodzi tu o budynek, ale o sens
liryczny jeśli wiesz co mam na myśli. Chciałabym znaleźć miejsce gdzie
zawsze będę z utęsknieniem do niego wracać. Może znajdę je tu w UK, albo
może gdzieś w Ameryce czy w Himalajach. W każdym bądź razie musi czymś
zachwycać. Kocham piękne widoki i między innymi dlatego podróże mnie tak
rajcują, ale po co aż taki wstęp?
Przebyłam jedną z moich chyba
najdłuższych podróży w życiu. Pokonałam drogę z mojego rodzinnego miasta
do samego centrum Londynu na swoich własnych nogach. Ludzie w
dzisiejszych czasach nie są zbyt uprzejmi. W każdym bądź razie kierowcy.
Żaden z nich nie chciał mi się zatrzymać. Ale mniejsza o to.
Najważniejsze, że mój plan się powiódł i jestem z dala od tego
beznadziejnego domu dziecka. Tylko co teraz? Siedzę sobie na ławce w
jakimś parku, powoli zapada zmrok, a ja mam słaby wzrok i nie za bardzo
idzie mi stawianie pięknych literek. Jakaś miła pani podarowała mi koc.
Przynajmniej jeden dobry człowiek, którego dzisiaj spotkałam.
Trochę się boję, że ktoś mnie napadnie podczas tej nocy lub następnej czy jeszcze przyszłej.
"Panie
Boże daj mi siłę, Matko Boża wstaw się za mną w Niebiosach, Duchu
Święty napełnij mnie odwagą, Aniele Stróżu miej na mnie oko" -
powtarzałam w kółko, w tej krótkiej choć szczerej modlitwie. Może
odmówię jeszcze " Ojcze Nasz", "Zdrowaś Mario " i "Aniele Boży" to może
będzie bardziej owocne.
Jeśli chodzi o moje wyżywienie. Mam parę
drobnych choć to starczy na dzień może dwa. Później albo będę żebrać na
ulicy albo oddam się do domu publicznego. Chociaż to drugie chyba nie
wchodzi w grę.
Dzisiaj, kiedy przydreptałam do Londynu poszłam w
kierunku najbliższego burdelu do którego drogę wskazał mi jakiś
mężczyzna. Chciałam od razu zacząć tam pracę, ale stałam jak wryta przed
budynkiem i nie mogłam wykonać żadnego kroku. Patrzałam na mężczyzn
wychodzących z tego miejsca. Byli różni w średnim wieku, nawet
pięćdziesięciolatki, dwudziestolatki a nie którzy nawet młodsi. Przez
przezroczyste drzwi i okna można było dostrzec dziewczyny, które
paradowały w samej bieliźnie, która wyglądała zbyt wyzywająco i
seksownie. Wyobraziłam siebie w czerwonych stringach, szpilkach i
prześwitującym staniku. Tańczyłam jakiś gorący taniec przed jakimś
mężczyzną. Następny obraz przedstawiał nagą mnie z rozłożonymi nogami
przed niewyżytym facetem. Później jeszcze widziałam siebie obciągającą
mnie jakiemuś kolesiowi. Na końcu dostrzegłam siebie taką jaką mnie pan
Bóg stworzył całującą nagie ciało mężczyzny, a tym mężczyzną był mój
ojciec. To wystarczyło żebym wpadła w histerię i uciekła z tego
okropnego miejsca. I do tej pory męczyły mnie myśli jaką rolę miałabym
spełniać w tym burdelu. Obciąganie ręką? Pieprzenie? Nie wiem które z
tych rzeczy jest gorsze. Może jeszcze obciąganie ustami. Nie mogłam, nie
chciałam tego robić. Ja mam dopiero siedemnaście lat! Poza tym mama
wychowała mnie na dziewczynę silnie wierzącą w Boga, a To? Przecież samo
myślenie seksie jest grzechem, a co tu dopiero mówić o robieniu dobrze
jakiemuś nieznajomemu i do tego za pieniądze.
To wszystko mnie
przytłacza. Może ucieczka nie była zbyt dobrym rozwiązaniem? Może
powinnam wrócić? Jeszcze nie jest za późno. Mogłabym wymyślić jakieś
kłamstwo. To by było lepsze niż pieprzenie się z nieznanym mi facetem.
Nawet nie wiem czy byłabym do tego zdolna.
Kiedy jakiś facet miałby
dotykać mojego ciała przypomniałabym sobie to co działo się ze mną i z
moim ojcem. Może uciekłabym z płaczem lub zaczęłabym tego człowieka bić.
Czemu to wszystko jest takie przygnębiające.
Zaczyna się robić zimno, a ja nie widzę tego co piszę.
Chciałabym rzucić jakimś filozoficznym tekstem, ale mam pustkę w głowie.
A ja chciałam zostać pisarką albo autorką tekstów piosenek. Marzenia...
______________________________
No siema! Jak zwykle spierdoliłam -,-
Postaram się napisać coś na jutro.
A tak w ogóle to powiem Wam, że w następnym wpisie pojawi się jeden członek z One Direction :) Możecie zgadywać który :)
Jesteście ze mną jeszcze?
See You Soon ♥
Majka
Jestemy :D. Zawsze będziemy. Miałaś fajny pomysł z tym pieprzeniem :P Czekam na następny. I zgaduję, że to Harry...
OdpowiedzUsuńNo oczywiście ze z tobą jesteśmy. Świetny, tylkp co taki krótki !?. Czekam niecierpliwie.
OdpowiedzUsuńKocham
Emily <3
Nie wien dlaczego, ale mi się śni Liam <3 nie czytalam jeszcze zadnego opowiadania z tym przystojniakiem :p
UsuńJa też nie :D
UsuńJa teeż nie czytałam żadnegoo :P
UsuńŚwietny rozdziałam , sama nie wiek kogo z 1D spotka , to będzie niezła niespodzianka.. Do następnego.. Pozdrawiam ^_^
OdpowiedzUsuńFajny. Masz talent dziewczyno !
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny rozdział.
Zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
Super :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że to będzie Louis?!
Monak
Świetny ;)
OdpowiedzUsuńMoże to będzie Liam, albo Louis ?
Czekam na nn <3
taaak ja też myślę że to będzie Lou albo Niall xd
OdpowiedzUsuńświetny rozdział !!
Extra! :D
OdpowiedzUsuńNo niech zgadnę Lou lub Harroldzik, a może Daddy? ;D
Czekam na NN ;**
czekam na kolejneeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńŚwietne . Czekam na kolejny . Hym.. może to bedzie Louis albo Liam . Bo ja też nie czytałam opowiadania z Liamem ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Margarita..
Świetne tylko szkoda ze takie krutkie no ale zdaza sie :P A co do osoby która spotka to nie wiem i napewno nie zgadne ale ostanio chodzi mi po glowie Niall wiec ja to tam stawiam na niego
OdpowiedzUsuńBoski. Myślę i chciałabym żeby to był Nialler. Tak jakoś on mi najbardziej chyba pasuje do Rose.
OdpowiedzUsuńkrótkie ale super, mega cudowne <333333333333
OdpowiedzUsuń