sobota, 24 listopada 2012

Epilog








Każdy kąt w pokoju był skąpany w blasku porannego słońca. Promienie słoneczne, które przedostały się przez niezasłonięte okno, uparcie świeciły na mają twarz, oślepiając mnie. Zignorowałem je i znów zamknąłem oczy. Zastanawiałem się dlaczego pierwszą myślą po obudzeniu nie była Cher tylko Rose. Czy to przez to, co się stało wczorajszej nocy? Nie znałem żadnej odpowiedzi. Było jeszcze gorzej, wszystko co było poukładane w mojej głowie, teraz zupełnie było pomieszane. Miałem straszny mętlik w głowie. Byłem świadomy tego, że po drugiej stronie łóżka leży właśnie Rose. Nie chciałem się odwrócić w tamtą stronę. Bałem się, że być może widok jej ślicznej, śpiącej twarzy wywoła na mnie emocje równie silne jak wczorajszego wieczoru.
Kiedy wszystkiego się dowiedziałem, naprawdę poczułem się winny. Ale nie tylko to wtedy dostrzegłem. Patrzyłem wtedy na Rose z zupełnie innej perspektywy. Widziałem w niej piękną dziewczynę, mimo zaczerwienionych od płaczu oczu, potarganych włosów i mokrych od łez policzków.
Odwróciłem się na drugą stronę żeby spojrzeć na nią, ale rozczarowałem się. Nie było jej tutaj. Zamiast niej leżał tu jakiś zeszyt, a na nim karteczka, która wyglądała jak jakaś informacja. Wziąłem ją do ręki i przeczytałem niemalże szeptem.

Harry,
Otwórz ten zeszyt na ostatniej zapisanej stronie. Tam znajdziesz odpowiedzi na Twoje pytania.
Rosemary


Drżącymi dłońmi otworzyłem zeszyt, obawiając się najgorszego. Minąłem zapisane kartki zbyt przejęty żeby dostrzec cokolwiek. Ogarnęła mnie ogromna fala niepewności i niepokoju. Kiedy natrafiłem na kartkę, o której pisała Rosie zamknąłem oczy. Najgorsze było to, że widząc nagłówek  Kochany Harry, nie wiedziałem czego się spodziewać.
Odłożyłem zeszyt na łóżko jak najdalej od siebie. Tego wszystkiego było już zbyt wiele jak na moją głowę. Zakryłem dłońmi moją twarz i odetchnąłem głęboko. Nie mogłem już wytrzymać tego napięcia między mną, a starannym pismem Rose mimo iż cały nastrój stwarzałem ja, przeciągając ten moment. Wziąłem zeszyt znów na moje kolana i usadowiłem się wygodnie.

Kochany Harry!

Opowiem Ci po skrócie
Jej życie w jednej minucie
Była to dziewczyna wrażliwa
Choć niezbyt kochliwa
Przeżyła wiele złego
Miała ojca wiecznie pijanego
Bił, poniżał, popychał, wyzywał
Straciła nadzieję
Odeszła w zapomnienie
Mieszkała na ulicy
W centrum stolicy

Przyszedł taki czas,
Że chce pożegnać wszystkich Was
Nie chciała tu być
Nie chciała żyć
To nie jej wina, że świat tak ją dobija

Poznała miłego chłopaka,
Który zaakceptował, że jest taka,
Zaopiekował się nią z czystego serca
Choć wolała żeby potraktował ją jak morderca
Zakochiwała się w nim coraz bardziej
I płakała coraz rzadziej
Ona była dla niego tylko jak młodsza siostra
Ta droga również nie była prosta

Przyszedł taki czas,
Że chce pożegnać wszystkich Was
Nie chciała tu być
Nie chciała żyć
To nie jej wina, że świat tak ją dobija

Bała się wyznać prawdy
A on wciąż nie zdawał sobie z niczego sprawy
Chciała mu to powiedzieć,
Ale on nie mógł o tym wiedzieć
On nie czuł tego samego
Do kochania miał kogoś innego
Dużo płakała, mało mówiła
I wiedziała, że to ją zabija

Przyszedł taki czas,
Że chce pożegnać wszystkich Was
Nie chciała tu być
Nie chciała żyć
To nie jej wina, że świat tak ją dobija

Prawda eksplodowała
Chociaż tego nie planowała
Zmienił się bieg wydarzeń
Zaczynając od najprostszych skojarzeń
Popełnili błąd
Sami nie wiedząc skąd
Kochała go, wiedziała, że to złe
Dlatego wszystko, co było, skończyło już się

Przyszedł taki czas,
Że chce pożegnać wszystkich Was
Nie chciała tu być
Nie chciała żyć
To nie jej wina, że świat tak ją dobija

Wiesz, co jest najgorsze? to, że nie potrafię walczyć o to, co kocham. Nigdy nie umiałam. Nigdy. Czasem jeśli się kogoś kocha trzeba usunąć się w cień lub po prostu odejść. Na pewno zastanawiasz się teraz po co to robię, dlaczego akurat teraz? Po tym co między nami się stało. Nie chcę złudnych nadziei. Wiem, że to nie powinno się zdarzyć i wiem też, że to nie miało dla Ciebie znaczenia. Nie oczekuję od Ciebie wyjaśnień. Nie chcę kolejny raz żeby bolało mnie serce, to i tak za dużo, że Cię zostawiam. Nie potrafię się z tym zmierzyć. Może i mogłabym z Wami zostać i ukrywać to, co między nami się stało. Umiem dochować tajemnicy i ty dobrze o tym wiesz. Tak długo ukrywałam swoje uczucia. Boję się tego, że nie zniosłabym widoku Ciebie z Cher. Nie tym razem. Ale to nie jest jedyna tajemnica. Mam jeszcze tysiąc innych, o których Ty nie masz pojęcia. I najgorsze jest to, że tak naprawdę mnie nie znałeś. Nikt z Was mnie nie znał. Czasem bolało mnie to, że nie potrafię się przełamać i powiedzieć Wam o przeszłości, która wciąż za mną podąża. Ten zeszyt, który właśnie trzymasz w rękach, zna moje wszystkie sekrety. Każda kartka jest przesiąknięta moim wnętrzem. Dlatego zostawiam Ci ten zeszyt, tylko Tobie. Wspomnienia, zarówno te dobre jak i złe, zostaną ze mną na zawsze. Nie chcę żebyś o mnie zapomniał, więc śmiało możesz wszystko przeczytać. W końcu obiecałam Ci, że kiedyś opowiem. Chociaż brakło mi czasu, z resztą nie wiem czy osobiście odważyłabym się na całą prawdę. Proszę Cię, tylko nie wyciągaj pochopnych wniosków. Nie potrafiłam wpłynąć na to co się ze mną działo. Choć szczerze wolałabym to wszystko zmienić, gdybym tylko mogła, gdybym tylko umiała.
Nienawidziłam mówić, że wszystko ze mną w porządku, ale kłamstwo i zatajanie prawdy było jedynym dobrym rozwiązaniem. Może powinnambyła wszystko Wam powiedzieć, ale choćbym chciała nie dałabym rady. Dlatego wolałam żebyś o nic nie pytał i mnie przytulił. Pewnie nie było po mnie widać jak bardzo potrzebuję czułości, szczególnie, że w przeszłości nie zaznałam jej wcale. Gdy byłam w Twoich ramionach wszystko było takie proste, a ja czułam się bezpiecznie jak nigdy dotąd. Nigdy nie myślałam, że moglibyśmy się pocałować. Po prostu wydawało mi się to nierealne. Ale kiedy odważyłeś się na ten czyn byłam w siódmym niebie. A tej nocy czułam się wspaniale. Nie tylko dlatego, że jesteś w tym dobry, ale przede wszystkim, że to ty byłeś tym pierwszym. Powiedziałam Ci, że jestem w Tobie zakochana. Cóż, nie kłamałam, ale to nie jest do końca prawda. Zakochana to ja byłam na początku naszej znajomości. Teraz nie mogę tak mówić. Kocham Cię. Prawdziwie, wściekłe, szalenie, głęboko Cię kocham. Tak silne uczucie nie znika w jednej chwili, nie rozwiewa się w ciągu jednego dnia, nie umiera tak nagle, bo to by oznaczało, że właściwie nigdy nie istniało, a ono istniało i z każdą chwilą się pogłębiało. Czasem zdaję się nie widzieć Twoich wad. To nie znaczy, że jestem Tobą zaślepiona. Wręcz przeciwnie. Znam Cię na wylot. Wiem co lubisz, a czego nie. I często nie chcę widzieć tego co jest w Tobie nie tak. Kocham Cię pomimo Twoich wad. Co więcej, gdybym mogła, zrobiłabym dla Ciebie wszystko. Przede wszystkim, chcę żebyś był szczęśliwy. Dlatego odchodzę. Ja bym Ci tylko zawadzała w Twoim związku z Cher. To pewne, że to ona się dla Ciebie liczy.
Nie zmienisz biegu rzeki. Nie sprawisz, że od tak pokochasz kogoś innego. Jestem w pełni tego świadoma, dlatego pozbawiłam się wszystkich nadziei dotyczących nas. Zapewniam Cię, że to było bardzo trudne, szczególnie po tej nocy. Byłam dla Ciebie siostrą i to pozostawię w swojej głowie do końca życia. Ja też jestem wyposażona w mnóstwo wad. Nie wierzysz? Ukradłam Wam pieniądze żeby mieć z czego uciec, daleko, daleko, gdybyś czasem próbował mnie szukać. Kolejny raz Cię zostawiam, ale tym razem możesz być pewny, że nie wrócę. Nie potrafię zmierzyć się z prawdą. Jestem bardzo tajemnicza i zbyt wrażliwa. Dużo kłamię i często zatajam prawdę. A teraz nazywam Ciebie dupkiem chociaż wiem, że za chwilę będę myślała o Tobie jak o najwspanialszym facecie na świecie. Po za tym, wiem, że przyczyniłam się do kłopotów z Cher, bo pewnie nie będzie tak jak dawniej. Wiem też, że tej nocy powinnam to wszystko zatrzymać, nawet gdyby to mogło kolejny raz złamać moje serce, ale nie potrafiłam tego zrobić. Za bardzo tego chciałam, za silne emocje u mnie wywołałeś. Może za bardzo Cię kocham? Może właśnie to jest przyczyną wszystkiego? Długi czas przymuszałam się żeby przestać kochać, ale nie umiałam. To było zbyt trudne, szczególnie, że co dzień Cię widywałam. Może teraz to mi się uda, chociaż to tylko nikłe nadzieję, ale tak naprawdę nie chcę o Tobie zapominać. Przeżyliśmy tyle wspaniałych chwil, które były moim szczęściem. To Ty jesteś moim szczęściem.
Nie wiem czy moje odejście jest Twoim wybawieniem czy jednak pozostawi to dziurę w Twoim sercu, ale przepraszam. Przepraszam za wszystko, za kłopoty, które tylko stwarzałam, za pieniądze, które na mnie wydaliście, za czas, który dla mnie marnowaliście i w końcu za to, że Cię kocham.
Już skończyłam osiemnaście lat. Nie ponosicie za mnie odpowiedzialności. Nie martw się o mnie. Dam sobie radę.
Najgorsza będzie ta tęsknota, smutek, na który nic nie poradzę, ale wiem jeśli teraz odejdę będzie lepiej.
Przypuszczam, że nie zamierzasz mówić chłopakom i Cher powodu, dla którego odeszłam, ale chcę żebyś wiedział, że cokolwiek zrobisz będzie to Twoją decyzją. Nie zabraniam Ci, ani też nie każę Ci mówić o tej nocy. Zrobisz to, co uważasz za słuszne.
Mogę Cię nazywać dupkiem, ale za bardzo Cię kocham żeby być egoistką. Jesteś moim pierwszym i ostatnim pocałunkiem. I tak zostanie, bo...
... kocham Cię od zawsze i na zawsze
Twoja Rosie

P.S. 

"Never felt like this before
 Are we friends or are we more?
As I'm walking towards the door
I'm not sure."

Zamknąłem głośno zeszyt i przez chwilę nie mówiłem nic, póki moje oczy nie zaszły mgłą, a po policzku spłynęła pierwsza łza.
- Styles, jesteś skończonym dupkiem! - powiedziałem do siebie uderzając się po głowie.
Modliłem się żeby to był zły sen albo chociaż głupi żart, a Rosie przybiegnie do mojego pokoju i powie, że chciała sprawdzić moją reakcję. Czekałem minutę, dwie, pięć, dziesięć, piętnaście i nic się nie działo. Dotarło do mnie, że to najprawdziwsza prawda.
Ta bezsilność... Już nic nie mogłem zrobić, jak tylko zwyzywać się za tą bezmyślność. A najgorsze było to, że nie potrafiłem nazwać swoich uczuć. Wiedziałem tylko tyle, że miałem wrażenie jakby ktoś kopnął mnie w żołądek, a serce było puste, jakby ktoś wyrwał mi jego sporą część.
Nienawidzę siebie. Nienawidzę!

KONIEC CZĘŚCI I

______________________________

TO NIE ŻART. TO NAJPRAWDZIWSZA PRAWDA! TEN EPILOG... NIE MYŚLICIE SOBIE, ŻE TO BYŁO SPONTANICZNIE. OD POCZĄTKU TO PLANOWAŁAM, TYLKO NIC WAM NIE MÓWIŁAM, ŻEBYŚCIE MI CZASEM NIE STĘKALI. TO NIE JEST OSTATECZNY KONIEC. PAMIĘTACIE JAK CHŁOPCY JĄ ZAADOPOTOWALI? NIEKTÓRE Z WAS MÓWIŁY, ŻE TO BYŁOBY IDEALNE ZAKOŃCZANIE. JA UWAŻAM, ŻE SEKS HARRY'EGO I ROSE JEST O WIELE LEPSZYM KOŃCEM. ZAPEWNIAM WAS, ŻE BĘDZIE DRUGA CZĘŚĆ I PRZYPUSZCZAM, ŻE BĘDZIE O WIELE LEPSZA OD TEJ, KTÓRĄ ZAKOŃCZYŁAM.
PISZĄC TEN EPILOG CZUŁAMN SIĘ JAKBY TO NIE BYŁA ROSE, TYLKO JA. CZUJĘ, ŻE CORAZ BARDZIEJ SIĘ Z NIĄ UTOŻSAMIAM. A TA PIOSENKA NA POCZĄTKU JEJ LISTU, NIE WYSZŁA MI TAK ŹLE, PRAWDA? PIERWSZY RAZ NAPISAŁAM COŚ CO CIĘ RYMUJE I MA SENS. JEST TO DRUGA WERSJA, BO PIERWSZA SIĘ NIE RYMOWAŁA. CHYBA JUŻ ROZUMIECIE DLACZEGO TAK BARDZO PRZENIOSŁAM SIĘ W CZASIE? ROSE MUSIAŁA MIEĆ 18 LAT ŻEBY SPOKOJNIE OD NICH ODEJŚĆ. NIE CHCIAŁAM ŻADNYCH KOMPIKACJI.
JEŚLI CHODZI O LIEBSTER AWARD. DOSTAŁAM PONAD 15 NOMINACJI I NIE CHCĘ MI SIĘ DZISAJ ODPOWIADAĆ NA TE 4 NOWE. DLATEGO W NAJBLIŻSZYM CZASIE ZAKTUALIZUJE NOTKĘ PT. "LIEBSTER AWARD"
MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE UWAŻACIE HARRY'EGO ZA SKOŃCZONEGO DUPKA, ON NIE JEST TAKI ZŁY :D

SEE YOU SOON
MAJKA

44 komentarze:

  1. Piekne...xx
    Szkoda ze taki koniec. A mialo byc tak pieknie..
    No nic..
    Czekam na druga czesc...xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie uważamy. Znaczy ja nie uważam. Bo wcześniej chyba tylko ja Ci mówiłam, że on jest dupkiem. Ale stwierdziłam, że jednak tak nie jest. Wiesz, nie rozumiem za bardzo Rose. Ogólnie... nie dociera do mnie to wszystko. Wybacz, nie mogę napisać dłuższego komentarza, mam mętlik w głowie. Przepraszam. Jak zbiorę myśli, to może coś jeszcze naskrobię.
    Drugą cześć będziesz publikowała na tym blogu czy na innym? xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Druga część będzie publikowana na tym blogu.

      Usuń
  3. Wow nie spodziewałam się całkiem takiego epilogu :O
    Z niecierpliwością czekam na drugą część <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta piosenka na początku jest zajebista! Ogólnie świetnie piszesz i nie dziwię sie ze masz tyle nominacji!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG.
    MASZ SZCZĘŚCIE, ŻE BĘDZIE KOLEJNA CZĘŚĆ BO INACZEJ MOŻESZ MI WIERZYĆ ODNALAZŁABYM CIE I SAMA NWM CO CI ZROBIŁA! :D
    Żałuj, że nie widziałaś mojej miny gdy zamiast "Dwudziesty pierwszy dzień spisanego bólu" przeczytałam "Epilog".
    Było to coś w tym stylu: ;___________________;
    Normalnie załamałam się psychicznie gdy to zobaczyłam...
    Potem myślałam, że to jakiś Twój niemądry żart....
    No a tutaj się okazuje że to zakończenie pierwszej części O__o.
    Ty to umiesz mnie zaskoczyć...
    To co napisała Rose do Harrego było takie.... prawdziwe?
    Poczułam się jakbym czytała czyjeś autentyczne zapiski...
    I...i...
    Nie wiem co powiedzieć...
    Z jednej strony jest mi smutno, że to już koniec...
    Z drugiej cieszę się, że jeszcze druga część...
    Kurde!
    Ciągle coś piszę i zaraz potem to kasuję bo nie umiem się wysłowić ;__;
    Wrr...
    To ja już chyba skończę ten komentarz bo i tak jest bez sensu xd
    Czekam na następną część!!!!!!

    Pozdrawiam, ściskam i całuję! ;3
    http://blue-batterfly-one-direction.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta piosenka/wiersz był cudowny. Wspaniale to napisałaś i w dodatku dodałaś rymy.
    Ogólnie prolog niesamowity.
    Ciekawi mnie co będzie w II części. Myślę, że ona jednak nie umarła, tylko np.wyjechała. No, ale nie wiem.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! To co piszesz jest niesamowite! Przeraziłam się jak zobaczył EPILOG..
    Z niecierpliwością czekam na następną część
    Pozdrawiam i całuję<33333

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta piosenka na początku była Świetna . <333333
    Wchodzę na stronę , a tu Epilog i się przestraszyłam , że to już taki prawdziwy koniec . ;/
    Szkoda , ze od nich odeszła . : (
    Czekam na następny . : )))

    OdpowiedzUsuń
  9. trochę przykro, że już to kończysz, no ale ważne jak.. Niesamowite jest to, co piszesz, jak się w to wczuwasz, o czym piszesz. jesteś po prostu świetną pisarką na prawde. jestem zachwycona! A to, że kończysz to tylko i wyłącznie twoja decyzja, nie będę Ci smęciła itd, bo to bez sensu. Bardzo chciałabym, abyś napisała kolejne opowiadanie i kolejne. Czekam na drugą część i myślę, że będzie równie dobra jak ta, a może nawet lepsza?
    Pozdrawiam gorąco.. /A

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja i mój spoźniony zapłon nominujemy Cię do Liebster Award! Pytania: http://likeasailinthewind.blogspot.com/ :D
    xoxo Alex

    OdpowiedzUsuń
  11. wow.... TO...BYŁO/JEST... NIESAMOWITE!!! Nie spodziewałam się takiego zakończenia, ale bardzo się cieszę, że będzie kontynuacja, bo strasznie mnie ciekawią dalsze losy Rose:) Piszesz świetnie, ale to już wiesz:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hejka
    Wiesz, trochę za bardzo się chyba pogubiłam.. ;( Jest epilog, tak?? Ale będzie druga część, tak?? Jeżeli tak będzie to ja jestem HAPPY ;) Pierwsza część trochę się smutno skończyła, że Rosie odeszła... No, ale czekam na następną XD Nie wiem jak Ty to robisz.. Jestem z Tobą od pierwszego rozdziału i nadal nie wiem jak Ty to robisz... Tak świetnie, pięknie, zarazem cudownie piszesz, że brak mi słów dziewczyno! Twoje blogi są przecudowne, kocham je!!
    Pozdrawiam
    http://and-little-things-1d.blogspot.com/


    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. WOW! Zaskoczyłaś!!! Nie odbierz tego źle , ale ja się tam cieszę, że skończyłaś cześć pierwszą. Nie lubię kiedy ktoś nie wie kiedy skończyć i ciągnie historię jak najdłużej może, choć to już kompletnie nie ma sensu! Nie ma sernsu pisać poraz kolejny, że masz super talent ! Mam nadzieję, że masz tego świadomość! :D
    Powinnaś go rozwijać, bo jeżeli ludzie mają nie przestać czytać ksiązek to powinno być więcej ludzi takich jak ty ♥ Nie mogę się doczekać kolejnej części! Pojawi sie szybko ? :* Życzę w cholere natchnienia :D

    OdpowiedzUsuń
  14. WSPANIAŁE!!! Kocham cie i ten blog! Czekam na drugą część! A tak w ogóle kiedy możemy się jej spodziewać? :D Nie sądziłam i nie spodziewałam się tego. Czekam na rozdział, wchodze a tu epilog! Myślałam że to już koniec ale ufff.... <3<3<3<3

    Zapraszam do mnie !!!:

    http://icouldnothaveloveyoumorethannow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. CUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUDNE ! Po prostu, brak mi słów po przeczytaniu tego wszystkiego, masz wspaniały talent. Na prawdę potrafisz świetnie pisać, opowiadanie jest wspaniałe... nie mogę się już doczekać tego co będzie dalej ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. OMG! Twoj blog znowu mnie poruszyl boze kocham to jak piszesz i jak sprawiasz ze tak bardzo utozsamiam sie z bohaterami.
    Czekam na kolejna czesc (jakbys zaczela moglabys mi wyslac info na emaila (kiwciam@poczta.onet.pl) z gory dziex) czekammm!!!
    Iwona :*

    OdpowiedzUsuń
  17. ♥ O jezu, rozkleiłam się ;'( Ja płaczę!!! Przez chwilę myślałam, że Rose chce popełnić samobójstwo. Głupia jestem xd
    NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ DRUGIEJ CZĘŚCI ;) ;*** KOCHAM TWOJEGO BLOGA *_* ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Patrze nowy wpis i tu taki Epilog . Jednak zajebisty epilog . Jeśli II część bedzie taka sama jak 1 to na pewno będę czytać .

    OdpowiedzUsuń
  19. WOW
    Nie wiem co napisać zszokowało mnie
    czekam na cześć II.
    O__o

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiesz.. tak jak to czytałam to tak jakoś smutno mi się zrobiło. Tak jakbyś zabrała mi cześć Rosie. Tak bardzo się do niej przyzwyczaiłam, że wręcz świadomość, że oni będą osobno, że zmniejsza się prawdopodobieństwo że oni mogą być razem mnie przeraża. Ale szczerze wierze że będą razem.

    To co ci pisałam na tt, to to już w pewnym sensie tak jakby trochę nie aktualne. Chyba ci nie muszę wszystkiego tłumaczyć, hmm?

    OdpowiedzUsuń
  21. OMG! Cięcie ie mi skoczyło przez Ciebie! Już się bałam że naprawdę chcesz skończyć to opowiadanie! No dobra ale skoro będzie druga część to napisze że czekam. Dawaj ją szybko
    Alex
    ps. zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Uff..już się przestraszyła, że kończysz to opowiadanie, ale na szczęście nie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. + mam pytanie :) drugą cześć będziesz tutaj pisać czy gdzieś indziej ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdałam to samo pytanie już wyżej i dostałam odpowiedź, że tutaj ;) pozdrawiam ;*

      Usuń
  24. ojej, szkoda że nie widziałaś mojej miny na widok słowa epilog!!!!!!!! Świetny blog i opowiadanie piszesze bardzo.......... nie wiem jak to określić autentycznie????? tak wydaje mi się, że to dobre słowo jestem naprawde pod wielki wrażeniem i z nie cierpliwością czekam na II część mam nadzieje, że ukaże się już niebawem

    OdpowiedzUsuń
  25. Jakie tragiczne a jednocześnie interesujące zakończenie .
    Ja, Harrego nie mogę nazwać dupkiem, bo nie mam powodu, ale...
    To przez niego Rosi zwiała .

    No, nic ! Cóż mogę zrobić jak czekać na drugą część.; **

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow... To jest świetne. Uwielbiam to w jaki sposób piszesz! Gdy to czytałam to czułam te uczucia...
    Już nie mogę się doczekać II części

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam nadzieję że druga część będzie niedługo bo nie dam rady bez Twojego bloga. Genialnie piszesz ;p

    OdpowiedzUsuń
  28. Wchodzę sobie spokojnie na twojego bloga, z nadzieją na "21 dzień spisanego bólu" a tu zastaję EPILOG. I takie : WTF?! . No ale spoko, czytam do końca a tam "KONIEC CZĘŚCI I" . I myślę sobie .: "Dziewczyno, umiesz zaskoczyć człowieka".
    Może nie pisałam komentarzy pod poprzednimi rozdziałami, ale muszę zapewnić, że czytam twoje opowiadanie od samego początku i jest jednym z najlepszych jakie dotąd czytałam :).
    Nie mogę doczekać się drugiej części.. Mam tyle pytań dotyczących, a odpowiedź poznam dopiero.. No właśnie, kiedy? Masz już może zarys drugiej części, czy może przypuszczenia kiedy zaczniesz ją pisać? ;>
    Czekam z niecierpliwością i przy okazji zapraszam na mojego bloga http://malinowaa13.pinger.pl/ (jeśli nie chcesz nie musisz go odwiedzić, ale jeśli już, to byłoby miło, gdybyś zostawiła po sobie komentarz).
    Pozdrawiam NothingElseMatters. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko mam już zaplanowane od początku do końca. Drugą część zacznę pisać już nie długo i dodam coś w przyszły weekend lub nawet wcześniej jeśli znajdę odrobinę wolnego czasu :)

      Usuń
    2. To świetnie. Już nie mogę się doczekać ^^

      Usuń
  29. Zostałaś nominowana do Liebster Awards. :*
    Wszystkie pytania znajdziesz na moim blogu w najnowszej notce :)
    http://trustandtreatyourselftolove.blogspot.com/

    Pozdrawiam, Evil.

    OdpowiedzUsuń
  30. Popłakałam się jak to czytałam . Twoje historie to nie są tylko opowiadania to jest coś znacznie lepszego . Nie mam na to słów .

    OdpowiedzUsuń
  31. Twoja wyobraźnia i styl pisania jest na b wysokim poziomie. Czytałam na bierzaco blog marchewkowy jak i ten i Ci powiem, ze jestem pod wrażeniem. Pisz dalej, pisz dalej! :D Mam też cichą nadzieje, że kiedyś napiszesz blog o Niallerze - och i ach ^^

    OdpowiedzUsuń
  32. ~Przeczytałam go w niedzielę, ale nie miałam czasu żeby dodać komentarz, więc dodaję dzisiaj, bo uważam że zasługujesz na niego. Chociażby nie umiem pisać sensownych komentarzy, ale bynajmiej coś dobrego napiszę! ;)
    ~Może zacznę od tego, że po tym epilogu gdy miałam łzy w oczach natychmiast zniknęły, gdy przeczytałam że będzie druga część. Nawet nie wiem jak się cieszę! :D
    ~Co do rozdziału to szkoda, że Rosie odeszła. :c Myślałam, że będą żyć razem i szczęśliwie i powiem ci szczerzę, że nie spodziewałam się takiego końca i muszę przyznać zaskoczyłaś mnie jak i pewnie innych obserwatorów. :) Szkoda, że odeszła, zostawiła nie tylko Harry'ego ale i całą resztę 1D, gdzie byli dla niej jak rodzina. Jestem ciekawa gdzie teraz się podziewa i czy w drugiej częśći się odnajdą.
    ~W skrócie jestem pod wieeelkim wrażeniem! :> Czekam na drugą część tego jakże wspaniałego opowiadania i serdecznie pozdrawiam. xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + zapomniałam dodać, że jak i do pisania tak i do tworzenia piosenek masz wielki talent. Piosenka genialna! :D

      Usuń
  33. Hej kotek!
    Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!! Umarłam. WIELKI SMUTEK jest na mojej twarzy. Boziu to już epilog! Nie ma carrotek i Alex nie ma bólu i Rose. Proszę napisz coś zacznij jakieś opowiadanie bo kocham jak piszesz. No słońce nie daj się prosić. Zrób to dla czytelników!

    Śledzik ;P

    OdpowiedzUsuń
  34. .KamCiaaa ! ;***30 listopada 2012 20:50

    GENIALNIE!! <33
    Szkoda że koniec.. ale mam nadzieję, że bedziesz prowadzić jeszcze jakiegoś bloga ! :D Chętnie poczytam!! :D
    Czekam na NN z niecierpliwością! :**

    OdpowiedzUsuń
  35. Popłakałam się na prawde ;( pięknie piszesz ♥ Prosze nie przestawaj pisać :)))) Kocham tego bloga i tego poprzedniego, i wszystkie jakie napiszesz ♥ ♥ Powodzenia w pisaniu ! ♥ - Jula ;**

    OdpowiedzUsuń
  36. No więc tak na początku. Długo wahałam się z przeczytaniem tego bloga. Zawsze jakoś odkładałam to na później. Ale nie żałuję. Przepraszam za spam komentarzy jaki ci zostawiłam ale po prostu musiałam skomentować każdy kolejny rozdział. Nie da się tego przeczytać tak obojętnie. Ale wracajac do tematu.
    Po pierwszej częsci można powiedzieć ze znów jestem pod magią twoich słów. Byłam/Jestem wielką fanką "marchewkowego" bloga (PS szkoda ze zabiłaś w nim mojego męża no ale jakoś przeżyję). Twoje umiejętności pisarskie po raz kolejny mnie nie zawiodły. Naprawdę potrafisz stworzyć coś niesamowitego. Z wielka chęcią przeczytałam ta historię i muszę Ci powiedzieć, że odwaliłaś naprawdę kawał dobrej roboty.
    Ten blog, a raczej ta historia jest po prostu cudowna. Choć bohaterka nie miała łatwego życia to jednak udało jej się znaleźć choć odrobinę szczęścia. Przeżywałam z Rosie większość tych sytuacji, które opisywała w Zeszyciku. Naprawdę super pomysł z taką formą opowiadania. Płakałam razem z nią i cieszyłam się gdy na jej twarzy pojawiał się uśmiech. Szkoda, ze nie dałaś jej dłużej posmakować szczęścia ale chyba kolejne spieprzenie dobrej sytuacji życiowej Rosie jest Twoim hobby. I tak Cię za to kocham.
    List który zostawiła Harremu był naprawdę wzruszający. Szkoda, że ten rozdział w jej życiu się skończył ale coś się kończy aby coś innego mogło się zacząć :D
    Już nie mogę się doczekać następnej części (w której jak podglądnęłam będzie Justeeeeeeeeeen xd)Już chcę ja zacząć czytać i zostawić ci kolejne komentarze xd
    Ale przepraszam za ta dygresję, już wracam do tematu.
    Pokochałam Rosie i pokochałam jej historię. Wiesz jak stworzyć klimat opowiadania, jak dopracować bohaterów. Nie mogę się doczekać gdy stanę w księgarni przy kasie trzymając w reku gotowa do zakupu książkę Twojego autorstwa. Życzę Ci powodzenia w karierze pisarskiej, bo jestem pewna, ze odniesiesz w tej branży sukces.
    Podsumowując:
    1. Świetna, wzruszająca i wartościowa historia.
    2. Genialni bohaterowie (przecież to 1D nie? xd)
    3. Każda sytuacja była oddzielnym wątkiem i za to cie kocham.
    4. Potrafisz opisywać uczucia jak nikt inny i dobierasz właściwe słowa.
    5. Jestem zachwycona tym opowiadaniem.
    6. to chyba wszystko.
    7. KOCHAM
    8. uzależniłam się od kolejnego Twojego opowiadania więc proszę tym razem nie zabijaj nikogo !!! Bo naprawdę ja się do Ciebie z czołgiem przejade (tylko mnie za te groźby do sądu nie pozwij :*** )
    To chyba wszystko. Ale się rozpisałam. uff... pozdrawiam :************
    Spodziewaj się moich kolejnych komentarzy.
    I PAMIĘTAJ, ŻE CZEKAM NA KSIĄŻKĘ TWOJEGO AUTORSTWA
    ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  37. Wybacz że do piero piszę kokentarz, ale chciałam to przeczytać abym mogła jakoś fajnie podsumować.
    Jejku. To było takie... Niesamowite. Pozwoliłaś nam czytać i jednakowoż przemyślać te sprawy o których nigdy nie myślałam. Piszesz tak jakbyś to ty przeżyła, czuła. Nie mogłam się oderwać. a jak dodałaś cytaty po prostu niebo. Świetnie zakończyłaś! Zaraz zqbieram się do czytania II części. Całuski
    ~Ewik

    OdpowiedzUsuń
  38. Czytając początek myślałam "Znowu opowiadnie o 1D znów zakończy się happy endem" ale Ty przerosłaś moje oczekiwania. A epilog epicki taki prawdziwny z życia wzięty. Nie będę Ci tu opowiadać o tym co że jest świetny bo zapewne czyatałaś komentarze wyżej, ale co do epiolgu tonaprawdę genialny.. Pozdrawiam xD

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale zajebiste! Lece czytać drugą część! !!

    OdpowiedzUsuń